Bez kategorii
- Strona główna
- Bez kategorii
Kolejną pozycją czytaną przez klubowiczów DKK była niezwykła powieść Pawła Potoroczyna „Ludzka rzecz”.
Książka o wszystkim co się człowiekowi w życiu przydarzyć może: dobre i złe, śmieszne i tragiczne, wzniosłe i haniebne. Nie jest łatwa w odbiorze, bo dużo w niej odniesień do losu postaci, dygresji do zdarzeń w opisywanej wsi i historii Polski. Jednak warto czytać ją z uwagą i zastanowieniem, aby dotrzeć do tego co najważniejsze czyli prawdy o ludzkim życiu. Książkę można uznać za prowadzone po mistrzowsku gawędziarstwo, ale też rodzaj ballady wojennej i mini traktatu filozoficznego.
Tłem fabuły jest koniec wojny, a osią akcji pogrzeb urządzony zabitemu partyzantowi przez księdza, wbrew odgórnym zakazom okupanta. Dzięki wszystkowiedzącemu narratorowi możemy śledzić losy ciekawych i w mistrzowski sposób zarysowanych postaci bohaterów: Janka Smyczka – partyzanta, sowizdrzały i jego miłosnych przygód; Kazimierza – miejscowego właściciela zabytkowego karawanu pogrzebowego; dziedzica Radeckiego, którego żona jest Japonką, a synowie giną na frontach – jeden jako żołnierz niemiecki, drugi japoński; Żyda Hahama i jego synów, w szczególności najmłodszego Dełesia; piekarzowej Wandy rozmiłowanej w Skrzypku i innych rodzin w jednej z małopolskich wsi Piórków.
Powieść jest napisana ironicznym tonem, ale też z niezwykłym kunsztem i wyobraźnią. Autor posługuje się językiem gwarowo-ludowym, dosadnym, miejscami wulgarnym, wręcz zawstydzającym. Wszystkie te zabiegi wiernie oddają rzeczywistość i wyrażają ogrom ludzkich emocji. Zachętą do jej przeczytania nich będą słowa Tadeusza Konwickiego: „ Zdumiewająca książka. Nowy głos w dzisiejszej literaturze”.
M. J.
Jakub Małecki – “Rdza”
Przez wzgląd na pandemię i związane z nią ograniczenia spotkania DKK nie mogą odbywać się obecnie w tradycyjnej formie. Jednak nasze Klubowiczki systematycznie czytają wybrane książki i wymieniają się opiniami na ich temat. Ostatnią lekturą naszego Klubu była Rdza autorstwa Jakuba Małeckiego. Powieść opowiada o miłości, strachu, bólu i niełatwych decyzjach bohaterów. Akcja książki rozpoczyna się w 2002 roku, a kończy się w 2016. W trakcie tych 14 lat bohaterowie równocześnie dorastają i dojrzewają do pewnych decyzji.
Jedną z głównych postaci jest siedmioletni Szymek mieszkający z rodzicami, którzy go kochają i dają poczucie stabilności. Jednak w obliczu tragedii jaką jest wypadek samochodowy, w którym giną najbliższe osoby, jego życie diametralnie zmienia się. Zamieszkuje z babcią, której tak naprawdę prawie nie zna. Nie potrafi poradzić sobie ze swoimi „strachami”, brak mu uczucia bezpieczeństwa. Drugą ważną postacią jest Tosia. Osoba nieco szorstka, mało wylewna, doświadczona ciężkim losem wojny i tułaczką. Losy tych dwojga głównych bohaterów splatają się i ostatecznie zmuszeni są żyć ze sobą. Starsza kobieta mimo braku kompetencji i doświadczenia obejmuje opieką niewielkiego, zagubionego chłopca.
Autor w powieści skupia się także na wątkach bohaterów drugoplanowych, zamieszkujących niewielką miejscowość Chojny. Są to postacie na swój sposób tragiczne, mające za sobą bolesne przejścia czy także będące aktualnie w trudnym położeniu. Należy podkreślić, że akcja powieści jest umiejscowiona w dwóch liniach czasowych, pierwsza opowiada o dorastaniu Szymka, druga przedstawia cierpkie dzieciństwo oraz młodość Tosi przeżywaną w czasie wojny. I opowiada zupełnie inną historię. Tosi, młodej dziewczyny, którą skomplikowane koleje losu ukształtowały i wpłynęły na późniejsze wybory.
Wszyscy bohaterowie książki naznaczeni są „rdzą”, którą autor przywołuje w tytule. Ich życie nie wydaje się, aby płynęło gładko i przyjemnie. W życiorysie każdego z bohaterów dzieje się coś niedobrego, co zgrzyta nam w ich codziennym jestestwie. Nie jest to książka, w której ostatecznie dowiemy się że będą „żyli długo i szczęśliwie”. Ich egzystencja jest jakby skazana z góry na posiadanie jakiś mankamentów.
Katarzyna Sypień
Rupert Isaacson – “Opowieść ojca”
“Opowieść ojca” to historia autobiograficzna napisana przez dziennikarza i autora książek podróżniczych Ruperta Isaacson’a.
Powieść dotyczy jego własnego syna Rowana, u którego zdiagnozowano autyzm, gdy miał 3 lata. Od tego czasu jego życie oraz życie jego żony zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Próbują różnych form terapii, jednak żadna z nic nie przynosi oczekiwanych rezultatów.
Chłopiec miewa częste napady złości, nie panuje nad własną fizjonomią, nie można podjąć z nim logicznej konwersacji. Aż do pewnego dnia, gdy chłopiec nawiązuje głęboką relację z końmi z pobliskiej stadniny. Wycisza się. Wtedy jego ojciec wpada na szalony pomysł, aby zabrać syna do Mongolii – krainy szamanów i dzikich koni. Wewnętrzny głos podpowiada mu, że jest to prawdopodobnie jedyny sposób uleczenia dziecka.
Jak wiele kochający rodzice są w stanie poświęcić, aby pomóc swojemu dziecku? Zapraszam do sięgnięcia po lekturę.
Katarzyna Sypień